Brytyjska numer jeden Emma Raducanu wyprodukowała kolejny przyciągający wzrok pokaz, gdy pokonała byłą numer jeden na świecie Victorię Azarenkę mniej niż 24 godziny po pokonaniu Sereny Williams.
Raducanu kontynuowała przygotowania do nadchodzącej obrony tytułu US Open, wygrywając 6-0 6-2 w Cincinnati.
19-latek zagrał białoruską weterankę Azarenkę zaledwie 18 godzin później pokonując Williamsa, którzy odejdą na emeryturę po US Open, 6:4 6:0 we wtorek.
Następnie Raducanu mierzy się z Jessicą Pegulą.
Brytyjczyk, zajmujący 13. miejsce na świecie, zmierzy się w czwartek z amerykańskim siódmym ziarnem w ostatnich 16 turniejach Western and Southern Open.
„Na pewno grałam świetny mecz i żeby grać z Viką, musiałam być skupiona przez cały czas” – powiedziała Raducanu, która pokonała 22. pozycję Azarenkę, zdobywając swoje pierwsze zwycięstwo w top-30 od zeszłorocznego US Open.
Raducanu oszołomiła świat sportu swoim niespodziewanym triumfem w Nowym Jorku w zeszłym roku, kiedy została pierwszą kwalifikatorką, która zdobyła tytuł Wielkiego Szlema w zaledwie czwartym turnieju seniorskim.
Zwycięstwo sprawiło, że wcześniej mało znana nastolatka stała się światową supergwiazdą, ale od tamtego czasu zmierzyła się z trudnościami, z jakimi często spotykają się młodzi gracze w swoim pierwszym pełnym sezonie w WTA Tour.
Raducanu, regularnie utrudniana w tym roku przez problemy z kondycją, dostosowująca się do rygorów turnieju seniorów, przyjechała do Cincinnati z rekordem 11 zwycięstw i 14 porażek w tym sezonie.
Jednak swoimi nieustraszonymi i dokładnymi uderzeniami w ziemię, jak dotąd wykazała się podobnym poziomem w turnieju WTA 1000 do tego, który przyniósł jej sukces na Flushing Meadows.
Jednak Pegula prawdopodobnie dostarczy surowszego testu – i dokładniejszej oceny obecnego poziomu Raducanu – niż Williams czy Azarenka.
Podczas tego, co było jej pierwszym spotkaniem w karierze z 23-krotnym mistrzem Williamsem i prawdopodobnie będzie ostatnim, nastolatka klinicznie wykorzystała brak ostrości 40-latki, trafiając 14 zwycięzców i popełniając tylko jeden niewymuszony błąd w bezwzględnym zwycięstwie .
Po tej nocnej sesji Raducanu wrócił na kort centralny Cincinnati przeciwko 33-letniej Azarence i zaprezentował kolejny dominujący pokaz.
Forhend nadal był potężną bronią, podczas gdy jej pomogła nieobliczalna powrót dwukrotnej mistrzyni Wielkiego Szlema.
Po 26-minutowej grze otwierającej, aby nagrać drugi z rzędu bajgiel, Raducanu w następnym secie wyszedł na prowadzenie 4:0, zanim Azarenka w końcu znalazła się na tablicy wyników dzięki chwytom jeden po drugim.
Zaoferowała większy opór, gdy Raducanu służył w meczu, zdobywając dwa punkty przerwy i oszczędzając punkt meczowy, zanim Brytyjczyk odniósł zwycięstwo.
„W drugim secie mogłem wyczuć ważne momenty i kilka punktów zwrotnych, które mogły sprawić, że drugi set był naprawdę trudny” – dodał Raducanu.
„Jestem naprawdę zadowolony z tego, jak się zakopałem, a serwowanie tego w ostatnim meczu było naprawdę trudne”.