Ons Jabeur ma nadzieję dogonić numer jeden na świecie Igę Świątek po awansie na trzecie miejsce w rankingu WTA.
Tunezyjski Jabeur zdobył w weekend trzeci tytuł w karierze singlowej, zdobywając trofeum Berlin Open.
Ale 27-latek ma jakąś drogę, by złapać Świątka, Mistrz French Open który ma zwycięską passę 35 meczów i ma prawie dwukrotnie więcej punktów rankingowych.
„Naprawdę, naprawdę się cieszę, że to się w końcu opłaca” – powiedział Jabeur.
Tytuł Berlin Open nastąpił po Wydarzenie WTA 1000 Jabeur wygrał w Madrycie ostatni miesiąc i zeszłoroczny sukces na trawie w Birmingham.
Powiedziała BBC Sport Africa: „Próbowałem znaleźć rozwiązania, które można by poprawić za każdym razem i staram się naciskać.
„Teraz przechodzę do następnego celu, by być numerem dwa na świecie i może pewnego dnia zatrzymać Igę. Jest trochę daleko, ale spróbuję nadrobić zaległości”.
Jabeur mówi, że ma „wielkie zaufanie” do przygotowań do Wimbledonu po niedzielnym zwycięstwie nad Belindą Bencic w Niemczech.
W pierwszym secie wygrała seta 6:3, gdy Bencic uszkodziła sobie lewą kostkę w ostatnim meczu, a Szwajcarka została ostatecznie zmuszona do wycofania się, a Jabeur prowadził 2:1 w drugim secie.
„Na początku sezonu powiedziałam, że chcę więcej tytułów – i mam nadzieję, że nadejdzie więcej tytułów” – dodała.
„Jestem całkiem szczęśliwy i to daje mi dużo pewności siebie, aby na pewno być gotowym na Wimbledon”.
Granie z Sereną „wielkim zaszczytem”
Awans Jabeura na trzecie miejsce jest równoznaczny z najwyższym rankingiem singli wśród wszystkich Afrykańczyków, mężczyzn i kobiet – dorównując miejscu, które zajęła Amanda Coetzer z RPA w listopadzie 1997 roku.
We wtorek zmierzy się z Amerykanką Shelby Rogers na Eastbourne International, ale współpracuje również z jednym z najlepszych graczy w tym sporcie w Sussex.
Tunezyjka będzie partnerem 23-krotnej mistrzyni wielkoszlemowej Sereny Williams w deblu kobiet podczas turnieju, gdy 40-latek powraca do turnieju po raz pierwszy od sierpnia zeszłego roku.
„Cieszę się, że mnie wybrała, wiesz, że to niewiarygodne” – powiedział Jabeur.
„Bardzo się cieszę, że mogę być częścią jej podróży i jej powrotu – a granie z taką legendą jest dla mnie naprawdę inspirujące.
Zrobię co w mojej mocy, aby nie przegapić żadnego strzału, ale wiesz, że to naprawdę wielki zaszczyt grać obok niej – to niesamowite.
– Zrobię wszystko, o co mnie poprosi, na pewno to zrobię.